Nightwish

Andariel

Pewnie znacie moje zdanie na temat Nightwish. Wlasciwie sam zespol uslyszalam dopiero z okazji teledysku do "Nemo", ktory mi sie spodobal, ale gdy przesluchalam cala dyskografie, stwierdzilam, ze to nie dla mnie. Nie podobaly mi sie te nalecialosci heavy czy power metalu. Sama Tarja ladnie spiewala, ale za chwile znow skoczne melodie i ta taka charakterystyczna gitara... Nie, nie dla mnie!

Pomimo, ze nie sluchalam ich muzyki, byli na tyle interesujacym zespolem, ze zawsze gdzies tam wiedzialam co u nich slychac.

Gdy odeszla Tarja nie zalamalam sie, ale zdziwilam i bylam barrrdzo ciekawa co Tuomas szykuje.

Ogloszona Anette. Pierwsze wrazenie- ladna buzia i taki Tarjowo/Nightwishowy image. Pozniej uslyszalam "Eve" i mi sie spodobalo, bo bylo bardzo podobne do tego co robi Sharon z Within Temptation. Nastepnie ukazaly sie kolejne fotki promocyjne a ja bylam w szoku widzac Anette ubrana w legginsy ala. Avril Lavinge (czy jak to tam sie pisze ).

Wczoraj nie wytrzymalam i postanowilam sciagnac ich caly album.

Przejde do sedna... To jest najlepszy album jaki nagral Nightwish! Jest to kawal dobrej roboty! Wiecej- jest to jeden z najlepszych albumow jakie ostatnio uslyszalam! Kompozycje zostawiaja daleko w tyle Within Temptation czy Epice!
Na albumie znajdziemy wszystko, co na dobrym albumie powinno sie znalezc- od pedzacych metalowych kompozycji, przez czerpanie z folkloru do nastrojowych ballad czy po prostu wolniejszych, pieknych smutnych kompozycji.

Na pierwszy plan wysuwa sie "Bye, Bye Beautiful"- jest potezny, wrecz monumentalny i wspaniale komponuje sie ze swietnym tekstem (pieknie, oj pieknie pozegnali sie z Tarja "die, die beautiful"...)

"For The Heart I Once Head"- Anette wspaniale operuje glosem, tak- ze wyciska nawet lezke...

"The Islander" brzmi wrecz jak szanta a ze ja szanty lubie, to przyjemnie sie tego slucha a Marco pokazuje jak dobrym jest wokalista.

"Meadows Of Heaven"- tutaj Anette ukazuje swoje mozliwosci wokalne a orkiestra, to stala chyba na glowie i grala, bo to co oni tam zaprezentowali nawet Therion moze sie schowac Razz Nie wiem kto w koncowce albumu wykonuje te warjacje wokalne, ale to juz nawet nie jest to zaklasyfikowania. Nigdy sie z czyms takim, z takimuzyciu wokalizy w zespole metalowym nie spotkalam.

"Eve" to takie mile wytchnienie, przystanek, wysiadka z pedzacego wozu.

"Amaranth"- coraz bardziej sie do niej przekonuje, ciezko bylo, bo w zestawieniu z teledyskiem poczatkowo nalapal minusow Wink

Oh, zaserwowali nam tak dlugi album, ze nie opisze pozostalych utworow, ale po pierwszym przesluchaniu te pozostaly mi w glowie.

Anette to jest najlepsza rzecz jaka sie przydarzyla Nightwish. Jeszcze niedawno zalowalam,ze nie wybrali Alenki, ale z nia Nightwish by nuzyl.
Anette to powiew swiezosci, energia, energetyzm i wspaniala barwa, ogromne mozliwosci wokalne i umiejetnosc modulowania glosem.

Kupieplyte i goraco polecam, zebyscie uczynili to samo. Moja ocena to 10/10.

Amen.

Andariel

Dostalam cynk od Hrabiny i mozecie juz obejrzec najnowszy klip do "Bye, bye beautiful" (mojej ulubionej tak na marginesie Jezyk

)
http://www.youtube.com/watch?v=KtxTdK0yZKk

Hrabina Gruźlica

Mojej też! Ja po prostu jestem Anetto-maniakiem :oops:

Isgri

Cóż, miałem doczekać do premiery i nie ściągać wcześniej, ale po poście Andariel nie wytrzymałem... No i muszę powiedzieć, że od wyjścia Gothic Kabbalah nie podjarałem się tak bardzo muzyką, jak teraz.

Płytę otwiera czternastominutowy The Poet and the Pendulum... słyszałem go już wcześniej i nastawił mnie szalenie optymistycznie do tej płyty... To taka Adulruna Nightwisha Wesoly

Zmieniający się nastrój, niebywała współpraca gitar i symfonii w szaleńczych wręcz momentach tego utworu, świetny śpiew Anette i te niezwykle klimatyczne momenty [jak z muzyki filmowej]... Godny następca Beauty of the Beast oraz Ghost Love Score.

Album stanowi wyraźną kontynuację Once, ale jest bardziej zróżnicowany - ba, tak zróżnicowanego materiału Nightwish jeszcze nie nagrał. Po progresywnym poecie następują kawałki bardziej metalowe, które jednoznacznie kojarzą się z poprzednim albumem. Uderza przede wszystkim większa dawka wokalu męskiego w wykonaniu Marco. Na uwagę zasługuje tutaj Master Passion Greed - swoją środkową częścią wydaje się być pewnym nawiązaniem do grania rodem z Wishmaster... no i właśnie tu głównym wokalistą jest Marco. A pod koniec dęte blaszane wydają się jakby lekko swingować Kwadratowy

Cadence of Her Last Breath kojarzy mi się z Evanscence [pewnie z powodu tego rapowanego "Run away, run away] a Bye bye Beatiful z Wish I Had an Angel, tylko że jest chyba od tego ostatniego lepszy Mruga

A potem nastaje Eva, rozpoczynając jakby inną część albumu. Sama w sobie stanowi utwór, w którym Anette oczarowała mnie swoim wokalem. [Niestety potem Amaranth mnie rozczarował Jezyk

- najgorszy kawałek na płycie]

Mamy więc bardzo przyjemną w słuchaniu Saharę, ale ostatecznie do nowej wokalistki na tej płycie przekonał mnie dopiero For the Heart I Once Had - utwór jakby napisany specjalnie do zaśpiewania przez Anette [a może to tylko wynik osłuchania się z jej wokalem w trakcie poprzednich kawałków]. W każdym bądź razie taki ładny pop-metal Wesoly

[w bardzo pozytywnym znaczeniu tego określenia] Jest jeszcze Whoever Brings the Night który póki co wydaje mi się być takim średniakiem tej płyty [coś w końcu musi Mruga

], ale nawet tutaj w końcówce słyszymy trochę pokręcona gitary.

Póki co moimi ulubionymi kawałkami z płyty są jednak The Islander oraz instrumentalny Last of the Wilds - stanowią kapitalne połączenie Nightwisha z muzyką celtycką i typowym dla niej instrumentarium. Śpiewany głownie przez Marco Islander to w dodatku utwór akustyczny z, jak to zauważyła Andariel, szantowym klimatem.
Z tymi dwoma rywalizuje 7 Days of the Wolves [świetna motoryka, fajny refren w wykonaniu Marco i te skrzypki w środku... mniam]. Zamykający płytę dostojny Meadows of Heaven nagrany został z chórem gospel, który całkiem dobrze się wkomponował [bardzo się go obawiałem, bo nie lubię tego typu muzyki]. Bardzo ładny zamykacz płyty.

Ale muszę przyznać, że ten album brzmiałby ciekawiej z Tarją na wokalu... Anette jednak broni się w moich oczach [a raczej uszach], na kolejnym albumie, jak się dogra z resztą zespołu, będzie zapewne jeszcze lepiej. Ale najważniejsze jest to, że Nightwish rozwija sie i prze do przodu. I wcale nie jest tak komercyjnie, jak to niektórzy lubią im zarzucać. Jest po prostu Nightwishowo Wesoly

To tyle wrażeń po paru pierwszych przesłuchaniach, zobaczymy jak przetrwa to dziełko próbę czasu. Mruga

Andariel

Ja jeszcze jestem na tym etapie sluchanie polecam wszystkim i wszedzie ta plyte- "Znasz Nightwish? Nie? Nie szkodzi! Kup Dark Passion Play!" Jezyk

Nawet zapowiedzialam,ze jade w lutym na ich koncert Jezyk

Tez jestem ciekawa jak wykonalaby te utwory Tarja, ale mam wrazenie, ze nie bardzo wkomponowalaby sie w ten material...
Tuomas mowil w jakims wywiadzie, ze mial gotowy material zanimwybrali Anette na wokalistke, wiec pewnie kolejny album bedzie pisany w pewnym stopniu 'pod nia'.

Isgri

Oby ten koncert nie był ściemą [już taka kiedyś podobno się pojawiła]... Nie będzie mnie tam bowiem mogło zabraknąć Wesoly

Hrabina Gruźlica

Maka Sil

Mimo entuzjastycznych recenzji innych użyszkodników jakoś nie potrafię zaakceptować nowej płyty Nightwisha. Niby posuwają się do przodu i w ogóle, ale nowy album zupełnie do mnie nie przemawia. Może gdy przysłucham się dokładniej będę mógł ocenić go lepiej, ale na razie nie mógłbym mu niestety wystawić pozytywnej recenzji.

Iselor

Ja już nie słucham Nightwish:-/ Zaczynałem od nich, ale teraz wogóle mnie nie ruszają:-/

Isgri

Iselor - powtarzasz się Mruga

Agnes

koncert nightwisha 19 lutego potwierdzony!!

w hali wisły w kraku. kurcze..ciezko bedzie mi się tam zjawić! Smutny

Poquelin

Boje sie jak bedzie wygladalo wykonanie starszych utworow przez Anette, z czesci wyjdzie pewnie obronna (w jakims stopniu) reka, ale nie wyobrazam sobie np. Stargazers w jej wykonaniu.

f!eld

Setlista z pierwszego koncertu w Estonii:

1. Intro + Bye Bye Beautiful
2. Cadence Of Her Last Breath
-Anette speak -
3. Dark Chest Of Wonders
4. Ever Dream
- Marco speak -
5. Come Cover Me / Dead To The World
6. Amaranth / Whoever Brings The Night
- Anette speak -
7. Sacrament Of Wilderness
8. The Islander
9. The Poet And The Pendulum
10. She Is My Sin / The Siren
- Anette speak -
11. Sahara
12. Sleeping Sun
- Marco speak -
13. Slaying the Dreamer
14. Nemo
____________________________
____________________________
15. Eva
16. Wishmaster
- Anette & Marco speak -
17. Wish I Had An Angel

Outro: Blood Diamond

Podobno ludzie byli nią zachwyceni.

Andariel

[link widoczny dla zalogowanych]

slyszeliscie ten utwor? Jest on utworem bonusowym na...japonskim wydaniu!!! Jezyk

f!eld

Oraz na singlu Bye Bye, Beautiful.
Ogólnie tak brzmiałby Wishmaster (album) zaśpiewany przez Anetkę Wesoly

	Forum Tristania PL Strona Główna :: Muzyka	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
Strona 3 z 7